Wady i zalety mieszkań w stanie developerskim
Kiedy decydujemy się na zakup mieszkania, stajemy przed wyborem pomiędzy rynkiem pierwotnym i wtórnym. Statystyki wskazują, że większość osób, zwłaszcza młodych, nie rozważa zakupu mieszkania z rynku wtórnego. Po pierwsze chcemy mieć swoje miejsce, które urządzimy według własnego gustu, po drugie zakładamy, że takie mieszkanie dłużej będzie miało wysoką wartość. Jakie są zalety i wady mieszkań w stanie developerskim?
Magia nowości
Większość Polaków deklaruje, że woli kupować wyłącznie rzeczy nowe - nawet jeśli miałyby być gorszej jakości, niż produkty używane w tej samej cenie. Wynika to z naszej historii i kultury, jest to przekazywane z pokolenia na pokolenie. Chętniej kupujemy ubrania w popularnych sieciówkach, nawet jeśli ich trwałość wynosi jeden sezon, niż w sklepach z odzieżą używaną, która może nam posłużyć długie lata. Za główną zaletę mieszkań w stanie developerskim jest więc dla nas nowość - nowy jest cały budynek i pomieszczenia będą świeżo wykończone. Większość osób, która kupuje mieszkania na rynku pierwotnym, chce również,, by nowe było wyposażenie. Z poprzedniego miejsca zamieszkania zabieramy ze sobą jedynie przedmioty o wartości sentymentalnej i sprzęty gospodarstwa domowego. Minusem są dodatkowe koszty, które są związane z koniecznością wykończenia mieszkania i bardzo często zakupem nowego umeblowania. Zakładamy, że skoro stać nas na nowe mieszkanie, to stać nas także na nową szafę w modnej stylistyce i wygodne łóżko. Wiąże się to także z brakiem możliwości wprowadzenia się bezpośrednio po zakupie. Ale przecież mieszkanie to nie zakup sukienki, którą chcemy założyć na zaplanowaną chwilę wcześniej uroczystość. Mieszkanie wybieramy długo, analizujemy wszystkie możliwości, plusy i minusy. Załóżmy, że kupujemy nowe mieszkanie w Katowicach, czy równie dużym mieście - mamy do wyboru ponad dwadzieścia dzielnic, a w nich dziesiątki ofert sprzedaży nieruchomości.Sąsiedzi tacy jak my
Kiedy decydujemy się na zakup mieszkania, w pierwszej kolejności myślimy oczywiście o tym, jak będzie wyglądało, jak będzie zlokalizowane, jaki będzie miało układ i powierzchnię użytkową. W dalszej kolejności analizujemy także okolicę – czy nasze dzieci będą miały blisko do szkoły, czy w pobliżu jest jakiś sklep, urząd pocztowy, czy bank. Interesuje nas miejsce parkingowe i komunikacja miejska. Dalej – zaczynamy się zastanawiać nad tym, jak będzie wyglądało nasze sąsiedztwo. Bierzemy pod uwagę opinie o danej dzielnicy i okolicy. Zastanawiamy się, kto będzie mieszkał obok nas? Kiedy kupujemy mieszkanie w stanie developerskim, zakładamy, że obok będą mieszkali ludzie właśnie tacy jak my - mówi nam przedstawiciel Przedsiębiorstwa Budowlanego DOMBUD z Katowic.Chodzi nie tylko o status materialny, ale i gust. Choć wcale nie jest to gwarancją tego, że nasz nowy sąsiad będzie sympatycznym i uczynnym człowiekiem, który nie ma żadnych nałogów i nie wykłóca się ze współlokatorami o niedomkniętą szafkę. Kiedy kupujemy mieszkanie na rynku wtórnym, teoretycznie możemy się dowiedzieć, kto będzie mieszkał obok. Jednak mało kto zdecyduje się przecież na przeprowadzenie śledztwa wśród potencjalnych nowych sąsiadów.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana