Dlaczego warto pozyskiwać mięso z rodzinnych masarni?
Coraz więcej osób decyduje się na zakupy w rodzinnych masarniach, rezygnując tym samym z oferty supermarketów. Chociaż ceny wydają się korzystniejsze w „sieciówkach”, klienci chwalą sobie m.in. jakość podobnych produktów. Czy podobne przekonanie jest jednak prawdziwe? Oto, dlaczego warto odwiedzić najbliższy, prywatny zakład mięsno-wędliniarski.
Nie trzeba całkowicie rezygnować ze spożycia mięsa, aby zadbać o swoje zdrowie oraz planetę. Wystarczy jeść zalecaną ilość wyrobów (ok. pół kilograma na tydzień) oraz zadbać o źródło ich pozyskiwania. Najlepiej, by kupowane produkty pochodziły z rodzinnych i godnych zaufania masarni, które wytwarzają wędliny w naturalny sposób ( z tzw. wędliniarskiej manufaktury). Należy przyznać, że popularność podobnych zakładów znacznie wzrasta, tak samo, jak świadomość konsumencka. Im bardziej poszerza się wiedzę na temat sklepowych ofert, tym częściej podejmuje się lepsze decyzje zakupowe.
Czemu warto udać się na zakupy do prywatnej masarni?
Produkty wędliniarskie z „sieciówek” zawierają znacznie mniejszą ilość mięsa, ponieważ stawia się na tańszy, bardziej „wydajny” sposób produkcji. Jak wyjaśniają specjaliści z firmy TOŁŁOCZKO z Kruszyny k/Słupska, takie wyroby są uzupełniane sztucznymi dodatkami, żeby uzupełnić ewentualne braki, a także wykonywane ze zmielonych, mechanicznie oddzielonych „resztek”. Rodzinne masarnie oferują nieco droższą alternatywę, jednak gwarantują przy tym znacząco wysoką jakość wyrobów wędliniarskich – używają 100% mięsa różnych gatunków do produkcji kiełbas, wędzonek itd.
Wyroby pochodzące z takich zakładów są naturalne, wykonane według tradycyjnych receptur, często zastrzeżone przez samych właścicieli – przekazywane z pokolenia na pokolenie (chodzi o Ochronę Marki i Produktu – receptura zostaje zastrzeżona w Urzędzie Patentowym). Warto również podkreślić, że mięso najczęściej pochodzi z lokalnych, rolniczych hodowli (tutaj z Kaszub), co sprawia, że zachowuje świeżość, smak i jakość – bez nastrzyku. Skorzystanie z oferty rodzinnej firmy TOŁŁOCZKO jest również okazją do skosztowania wykwintnych kompozycji smakowych, ponieważ prywatni przedsiębiorcy decydują m.in. o rodzajach stosowanych przypraw, gatunków mięsa użytych do wyrobu. Ostatnio coraz więcej stawiają na dziczyznę z polskich lasów (dzik, sarna, jeleń, daniel itd.).
Rodzinne masarnie: przepis na wysokojakościowe produkty
Wędliny pochodzące z prywatnych, mniejszych zakładów mają wyrazisty smak i aromat, odróżniający się od tańszych wyrobów z „sieciówek”. Produkty zaskakują oryginalnym smakiem, zapachem i przypominają o „smakach” z dzieciństwa. W każdym kęsie czuć nie tylko jakość mięsa, ale także fantazję, z jaką został skomponowany przepis. W rodzinnej masarni czasem można zaczerpnąć także rady na temat konkretnego surowca czy sposobu, w jaki powinien być spożywany i przygotowany. Firma robi też usługę przerobu, wędzenia z powierzonego mięsa z dokumentami pochodzenia i badania – HDI.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana