Nowoczesna kremacja
Kremacja w XXI wieku przeprowadzana jest w piecu kremacyjnym, często mylnie nazywanym piecem krematoryjnym. Piec posiada przynajmniej dwie komory, a jego działanie to wielokrotna rekuperacja ciepła. System jest zorganizowany w taki sposób, by bliscy na swoje życzenie mieli możliwość obserwować moment wprowadzenia zwłok umieszczonych w trumnie do pieca. Zwykle zasilany jest olejem opałowych, LPG lub gazem ziemnym i sterowany zintegrowanym komputerem. Temperatura w piecu to 850 °C. Prochy zmarłego, przed umieszczeniem w urnie, są rozdrabniane w osobnym urządzeniu. Prawo wielu państw pozwala na przechowywanie urny z prochami przez bliskich zmarłego lub rozsypane, na przykład do morza lub oceanu. W Polsce dopuszcza się złożenie urny w grobach ziemnych i murowanych, katakumbach i kolumbariach. Urnę można także zatopić w morzu w szczególnych przypadkach – mówi przedstawiciel Zakładu Pogrzebowego Szadkowski z Piastowa. Owym szczególnym przypadkiem może być śmierć na okręcie, na pełnym morzu.
Historia kremacji w religiach
Już w pierwotnych systemach wierzeń sprzed naszej ery, kremacja była powszechną formą pochówku. Praktykę tę stosowali także Słowianie w okresie przedchrześcijańskim. Osobę zmarłą przygotowywało się do pogrzebu, jak przystało na ostatnią podróż, odziewając w jego najlepsze szaty i pozostawiając przy nim najważniejsze rzeczy osobiste, jak cenna biżuteria i broń. Tradycyjne chrześcijaństwo stroniło od tych praktyk, głównie ze względu na to, że wcześniej kremacja powszechna była w religiach pogańskich. Stosowano ją tylko w czasach wojny lub zarazy. Kościół katolicki zezwolił na kremację w latach 60 wieku XX, chociaż wciąż utrzymywał, że pochówek powinien odbywać się w sposób tradycyjny, ponieważ ciała zmartwychwstają i nie powinno się ich palić. Jeszcze wcześniej pozwolił na to kościół protestancki, bo już w wieku XIX. Tę formę pochówku akceptują także Świadkowie Jehowy, natomiast odrzucają osoby prawosławne, mormoni oraz ortodoksyjni wyznawcy judaizmu. Nie zgadza się na to także islam, ponieważ ciała nie można po kremacji zwrócić w kierunku Mekki. Na kremację pozwala, a wręcz ją popiera, buddyzm i hinduizm. Wyznawcy Buddy uważają, że jest to ukazanie przemijalności egzystencji, natomiast hindusi traktują ciało ludzkie jako chwilowe miejsce przebywania duszy wiecznej.